Za barem zaczął pracować dziesięć lat temu. Pierwszy zrobiony przez niego drink składał się z wódki i coli. Dziś Krzysztof „Alex” Ciszkowski jest mistrzem barmanów. Ostatnio wygrał I Ogólnopolski Konkurs Plenerowy Long Drinków Sauza ’98 w Miarkach pod Olsztynkiem.
Robienie drinków i ich wymyślanie to jego hobby, jednak – jak sam mówi – jest to drogi sport. Nie wszystkie składniki do koktajli można kupić oficjalną drogą, niektóre wprawdzie są dostępne w sklepach, ale ich cena jest bardzo wysoka.
W domu Alex ma pokaźny barek, oczywiście tylko po to, by robić nowe drinki.
Codziennie około dwóch godzin poświęca na trenowanie żonglerki butelkami. Przyznaje się, że na początku po takim treningu chodził z siniakami, z podbitym okiem czy rozciętym czołem.
Alex z chęcią robi drinki podczas spotkań towarzyskich, jeśli tylko zostanie o to poproszony. Ze śmiechem wspomina, jak kiedyś robiąc kilka drinków naraz, do jednego ciągle zapominał dodać alkoholu. Siedzący przy barze gość, wypijający już kolejnego takiego drinka, stwierdził nagle, że tyle pije i nic nie czuje. W końcu sprawa się wyjaśniła.
W tym roku Alex kończy studia na wydziale budownictwa Politechniki Koszalińskiej. Mówi, że nauka przeszkadza mu w pracy, która jednocześnie jest jego pasją. Jeżeli chcecie, Państwo, spróbować jakiegoś nowego drinka, to szukajcie Alexa w piwiarni KLAN – tam pracuje.
Alex podał „OKU” recepturę koktajlu, który zapewnił mu zwycięstwo w mistrzostwach.
Obrazki z Nebraski
I warstwa
10 ml śmietanki, 10 ml Monin Ananas, 60 ml Pisanga, 30 ml Tequili Białej
II warstwa
70 ml soku ananasowego, 10 ml Amaretto, 20 ml Finlandia Ananas
Obie warstwy przyrządza się w oddzielnych shakerach.
Najpierw do szklanki wlewa się drugą warstwę, następnie – ostrożnie! – pierwszą. Całość ma fantastyczny kolor, na dole lekko zielony, od góry – biały. Smakuje wyśmienicie. Przygotowanie drinka powinno trwać 7 minut.